Bądźmy w kontakcie:  kontakt@dziewczynawtrampkach.pl   

Dziecko, czy Ty w końcu docenisz?

17 maja, 2022
Małgorzata Kapuściak BLOG
Małgorzata Kapuściak

Ile razy kłócąc się ze swoim nastolatkiem przechodzi Ci przez myśl: „Dziecko, kiedy Ty w końcu docenisz to, co dla Ciebie robię i jak się staram?”.

 

Ile razy czujesz bezradność a zarazem złość na to, że zamiast wdzięczności i szacunku – słyszysz ciągłe oczekiwania?

A może Twój nastolatek porównuje się do swoich kolegów i chce więcej, bo wstydzi się tego, co ma?

Ja taka byłam…

„Nie wstydź się tego, co masz”  to jeden z rozdziałów mojej „Dziewczyny w trampkach”. Książki, którą napisałam specjalnie dla nastolatków. By mogli lepiej zrozumieć prawdziwe życie i docenić to, co najważniejsze. Czyli rodziców – ich obecność, starania oraz wsparcie.

 

Przeczytaj, bo warto…

Mój start w nowej klasie był dla mnie zderzeniem z całkowicie innym światem od tego, który poznałam w przedszkolu. Co mnie zaskoczyło? Koledzy, którzy zamiast trzymać się razem, tworzyli małe grupki. No i ta selekcja była dla mnie nie do ogarnięcia. Od czego zależała? Od wyglądu zewnętrznego i zasobnego portfela rodziców. Były koleżanki, których ojcowie pracowali za granicą lub mieli własne firmy. Ich standard życia był zdecydowanie wyższy niż pozostałych. Większość klasy należała do tej drugiej grupy, która była zwyczajna. Może nie mieli domków dla lalek Barbie, ale rodzice też spełniali ich zachcianki. Były też i takie osoby, w których domu się nie przelewało. Przez to były wycofane i czuły się gorsze.

Do której grupy ja należałam? Do tych zwyczajnych. Widziałam, jak moi rodzice się dorabiają, dlatego też poznałam smak życia na różnym poziomie. Nie wywyższałam się, gdy mieliśmy lepsze zbiory, ale też nie ubolewałam, gdy mieliśmy straty przez susze czy przymrozki. Moja mama to zaradna kobieta, potrafi dobrze zarządzać pieniędzmi.

Nigdy nie patrzyłam na nikogo z góry, ani nie dopasowywałam się na siłę. Bawiłam się z każdym. Dla mnie liczyło się to, jaki ktoś jest, a nie, jaką gotówką dysponują jego rodzice. Nieraz byłam zapraszana przez bogatsze koleżanki. W ich domach bawiłam się zabawkami, których sama nie miałam. Rodzice nie spełniali moich kaprysów na pstryknięcie palcami. Przyznaję, czasami im zazdrościłam. Chwilami chciałam im dorównać. Wtedy wierciłam mamie dziurę w brzuchu, aby np. kupiła mi „dzwony”. Wtedy te spodnie były takie modne. Początkowo była niechętna, ale po kilku dniach próśb w końcu uległa. No i wtedy mi się odwidziało.

 

Ale z meblami w domu nie poszło tak łatwo:

– Mamo, a może kupimy nowe meble do domu? Te są już takie stare! – potrafiłam być upierdliwa.

– Córeczko, ale te są jeszcze dobre – odpowiadała.

– Ale te są brzydkie. Widziałam takie ładne, dębowe u moich koleżanek – nie dawałam jej spokoju.

– Jak nasze się popsują, to kupimy nowe, ale jeszcze nie teraz.

 

 

Jak ktoś ma Cię lubić, to będzie!

Byłam uparta jak osioł z tymi meblami. Nie dawałam jej spokoju. Ubzdurałam sobie, że przecież nasze mają wiele lat, są brzydkie i w ogóle nie pasują do naszego domu. Co było nieprawdą, bo ja czasami wstydziłam się swojej zwyczajności. Po kilku tygodniach na szczęście mi przeszło i wtedy mama powiedziała mi tak:

– Kochanie, musisz pamiętać, że jak ktoś ma Cię lubić, to będzie. Bez względu na to, w jakim domu mieszkasz, jakie masz meble i jak się ubierasz. Babcia zawsze nam powtarzała, że to nie szata zdobi człowieka, a jego wartość. Mądre słowa. Nieważne są rzeczy, samochody, meble w domu oraz inne bogactwa – najważniejsze jest to, jakimi ludźmi jesteśmy.

Potwierdza to artykuł, jaki ostatnio przeczytałam. Opowiadał historię ojca i syna, którzy wybrali się na wycieczkę do biednego domu. To miała być cenna lekcja dla chłopca, by docenił to, co ma. Po tygodniu, wracając do domu, tata zapytał go:

– Czego nauczyłeś się przez te kilka dni?

– Zobaczyłem, że u nich w domu jest ciepło rodzinne, a u nas są tylko ładne meble. Oni mają cztery psy, a my jednego. U nich posiłki jedzą wszyscy razem, a u nas każdy w biegu. My jesteśmy oddzieleni od innych murem, a oni mają przyjaciół. Dziękuję tato, że pokazałeś mi, jak biednymi jesteśmy ludźmi – odpowiedział syn.

I tak przypomniałam sobie siebie i swoje nieszczęsne meble, które stoją w moim domu do dziś.

 

PS Doceń to, co masz

Wszystko to, co przeżyłam, pomogło mi ukształtować własny system wartości. Dziś nie potrzebuję drogich kosmetyków i markowych ubrań, by być szczęśliwa. W mojej szafie i tak królują trampki, T-shirt oraz dżinsy. Nie potrzebuję też super samochodu, bo wolę poruszać się pieszo i obserwować otaczający mnie świat. Jestem sobą i żadne pieniądze tego nie zmienią.

Kiedy spotykam ludzi, którzy szpanują swoim bogactwem, to najpierw bacznie ich obserwuję, a później mówię: „Do widzenia!” i wychodzę. Takie towarzystwo nie jest dla mnie. Tak naprawdę to współczuję tym ludziom. Pieniądze to nie wszystko, liczy się to, jakim jesteś człowiekiem. Jak traktujesz ludzi, jak się do nich odnosisz.

 

Nie wstydzę się tego, jaka byłam kiedyś.

Po prostu musiałam dojrzeć, aby spojrzeć na świat innymi oczami. Z nowym podejściem, nastawieniem. To jest właśnie mój największy sukces, chociaż nie było to takie proste.

Gdybym miała piękny dom, w którym nie byłoby ludzi, których kocham, gościnności mojej mamy, ogniska domowego, to jaką by miał wartość? Wtedy pewnie nikt by nas nie odwiedzał. Tak jak i ja oceniałam swoje meble, tak i ludzie oceniają siebie nawzajem. Nie patrząc na osobowość, a jedynie na wygląd zewnętrzny. Czy nie wydaje Ci się, że jest to krzywdzące?

Na zbyt pochopnej ocenie i Ty możesz wiele stracić. Bo tak naprawdę nigdy nie wiesz, czy ten człowiek, którego właśnie skreślasz już na starcie, nie jest kimś wyjątkowym.

 

Młodzi muszą to wiedzieć…

Dzisiaj tylko prawdą można dotrzeć do nastolatków. Taką, jak ta historia. Dlatego podaruj tę książkę swojemu dorastającemu dziecku.

Nie marnuj już więcej życia na pretensje i niepotrzebne kłótnie!

 

SOS New BD

Zapisz się na mój Newsletter i pobierz bezpłatny poradnik "SOS Dla Rodzica i Nastolatka"

Zapisuję się!
Komentarze do wpisu:
"Dziecko, czy Ty w końcu docenisz?"

2 comments on “Dziecko, czy Ty w końcu docenisz?”

Skomentuj Beata Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Copyright © 2016-2024 Dziewczyna w Trampkach - Małgorzata Kapuściak. Wszelkie prawa zastrzeżone!